Rymowanki dla Dzieci A do Z
A
- A-a-a, kotki dwa,
szaro-bure obydwa.
Nic nie będą robiły,
tylko dzieci bawiły.
- Abecadło
z pieca spadło,
O ziemię się hukło,
Rozsypało się po kątach,
Strasznie się potłukło.
- Adam i Ewa poszli do nieba.
Kupili mąki za dwa pająki.
Adam rozsypał – Ewa płakała.
Adam pozbierał – Ewa się śmiała.
- Ancki – ewancki – gorzki pląs,
ede lipski ele mons,
iki byki gramatyki,
klekaty nos!
- Aniołek, fiołek, róża, bez,
konwalia, balia, wściekły pies!
B
- Babciu, babciu
Coś Ci dam, Jedno serce tylko mam,
A w tym sercu róży kwiat,
Babciu, babciu, żyj sto lat!- Pierwszy wers można zmieniać zależnie od okoliczności (np. Mamo, mamo; Dziadku, dziadku, itp.)
- Babko, babko, na czym stoisz/stoicie?
Na beczce.
A co w tej beczce?
Kapusta i kwas.
No to łapcie nas!
- Baloniku mój malutki,
rośnij duży, okrąglutki.
Balon rośnie, że aż strach,
Przebrał miarę – no i trach!
- Baran, baran, buc! (i stukamy się czołami)
- Bociana dziobał szpak,
a potem szpak dziobał bociana.
A potem były jeszcze trzy zmiany.
Ile razy był bocian (szpak) dziobany?
- Boicie się czarnego luda?
- Było sobie trzech japońców. Samsa, Samsa Ramsa i Samsa Ramsa Ram Pam Poni.
Były sobie trzy japonki. Sibka, Sibka Ribka i Sibka Ribka Ram Pam Poni.
I mieli dzieci.
Samsa z Sibką mieli Fudżi.
Samsa Ramsa z Sibką Ribką mieli Fudżi Rudżi.
A Samsa Ramsa Ram Pam Poni z Sibką Ribką Ram Pam Poni mieli Fudżi Rudżi Ram Pam Poni.- Inna wersja:
Byli, żyli trzej Japońcy: Jahcy, Jahcy Drahcy, Jahcy Drahcy Droni.
Były, żyły Japonki. Szybka, Szybka Drybka, Szybka Drypka Limpomponi.
Dzieci mieli znowu tak.
Jahcy z Szybką – Szach.
Jahcy Drahcy z Szybką Drybką – Szach Mat,
A Jahcy Drahcy Droni z Szybką Drybką Limpomponi – Szach Mat Szachszaroni
- Inna wersja:
Było trzech kitajców. Jak, Jak-Cytrak, Jak-Cytrak-Cytroni.
I były trzy kitajki: Cypi, Cypi-Drypi i Cypi-Drypi-Limpamponi.
I oni się pobrali.
Jak i Cypi.
Jak-Cytrak i Cypi-Drypi.
Jak-Cytrak-Cytroni i Cypi-Drypi-Limpamponi.
I oni mieli dzieci:
Jak i Cypi: Fu.
Jak-Cytrak i Cypi-Drypi: FuCzifu.
Jak-Cytrak-Cytroni i Cypi-Drypi-Limpamponi: FuCzifoni.
C
- Chcesz cukierka, idź do Gierka, Gierek ma, to ci da.
- Inna wersja:
Chcesz cukierka, idź do Gierka, Gierek jeździ na rowerku i rozdaje po cukierku.
- Chłopcy, dziewczęta,
hej, dalej śpieszmy się.
Karuzela czeka,
wzywa nas z daleka.
Starsi już poszli,
a młodsi jeszcze nie.
Hej, hop sa sa!
jak ona szybko mknie!
Hej dalej, dalej,
do zabawy śpieszmy się.
- Choć mam rączki małe
I nie wiele zrobię,
Pomogę mamusi,
Niech odpocznie sobie.
Zamiotę izdebkę,
Umyję garnuszki,
Niech się tu nie schodzą
Łakomczuszki-muszki.
I braciszka uśpię
W białej kolebusi.
Chociaż w tym pomogę
Kochanej Mamusi.
- Chodzi lisek koło drogi
Cichuteńko stawia nogi,
Cichuteńko się zakrada,
Nic nikomu nie powiada.
- Chodzi lisek koło drogi
Nie ma ręki ani nogi,
Kogo lisek przyodzieje,
Ten się nawet nie spodzieje.
- Chodzi lisek koło drogi
Nie ma ręki ani nogi
Trzeba liska pożałować
Kromkę chleba mu darować.
- Chodź do mamy szybko, szybko,
jesteś mamy małą rybką.
Umyjemy nosek, nóżki,
niech zobaczą to kaczuszki.
Umyjemy mały brzuszek,
tylko nie bój się kaczuszek.
Chodź do mamy szybko, szybko,
jesteś mamy małą rybką.
Jesteś małą rybką mamy,
Bo my bardzo się kochamy!
- Cisza na morzu cisza w kościele,
kto się odezwie ten będzie cielę!
- Co się stało? co się stało?
Cielę oknem wyleciało.
- Cztery łapki w nich pazurki,
Lubię zbiegać prosto z górki,
Tulić łasić się przymilać,
Po gałązkach też się wspinać.
Piję mleczko, bardzo zdrowowe
By wieść życie kolorowe.
Kto ja jestem? Bardzo proszę:
Kotek takie imię nosze!
D
- Dalej dzieci, dalej z drogi,
bo tu pędzi pociąg srogi,
leci, pędzi, ile tchu,
już przyleciał, już jest tu!
- Deszczyk pada, słońce świeci,
czarownica masło kleci.
Co ukleci, wnet zajada,
myśli, że to czekolada.
Zaraz ciebie poczęstuje,
jeśli masz w dzienniku dwóje.
Masz? – Wy – pa – dasz!
- Dwa aniołki w niebie
piszą list do siebie.
Piszą, piszą i rachują,
ile kredek potrzebują?
E
- Ele mele dudki,
gospodarz malutki,
gospodyni jeszcze mniejsza,
ale za to robotniejsza.
Ele mele dudki,
gospodarz malutki,
gospodyni garbata,
a ich córka smarkata.
- Ele mele hyc,
gdzie się mamy kryć,
czy pod słomę,
czy pod dach,
wszędzie mamy strach!
- Ence pence
Cztery ręce.
Idzie sobie smok w sukience.
Elke trelke
Kartofelke.
Smok się przebrał za modelkę!
Cukier – pukier
Wrona z krukiem.
Wiatr smokowi zwiał perukę!
Raz, dwa, trzy!
Perukę łapiesz Ty!!!
- Ence-pence, w której ręce?
- Ene, due, rabe
Chińczyk goni żabę,
żaba do strumyka,
śmieje się z Chińczyka.- Ene, due, rabe,
połknął bocian żabę
a żaba bociana
cóż to za zamiana..?
- Ene due rabe,
zjadł Tadeusz żabę.
Żaba Tadeusza
w brzuchu mu się rusza.
- Ene, due, rabe,
złapał Chińczyk żabę,
a żaba Chińczyka
– co z tego wynika?
- Ene due rike fake
Torba borba ósme smake
Eus deus kosmateus
I morele baks
- En ten tino
saka raka tino
saka raka i tabaka en ten to
renibusa renibusa en ten to.
- Entliczek – pętliczek, czerwony stoliczek,
na kogo wypadnie, na tego bęc.
- Entlik – pentlik,
rypcium – pypcium,
kukuryku na ręczniku,
eus – deus, kosmadeus,
tere – fere baks!
I
- Idzie czapla po desce...
Opowiedzieć ci jeszcze!
- Idzie, idzie stonoga, a tu... noga.
Idzie, idzie malec, a tu... palec.
Idzie, idzie koń, a tu... dłoń.
Idzie, idzie krowa, a tu... głowa.
A na końcu leci kos, a tu... nos!- w miejsce kropek wstawiamy imię dziecka
- Idzie kominiarz po drabinie,
fiku miku... i w kominie!- Inna wersja:
Idzie kominiarz
po drabinie
fiku miku
już w kominie!
- Idzie myszka do braciszka.
Tu zajrzała,
tu wskoczyła,
a na koniec
TAM się skryła
- Idzie pani tup tup tup
dziadek z laską stuk stuk stuk
skacze dziecko hop hop hop
żaba robi dłuuugi skok!
Wieje wietrzyk fiu fiu fiu
kropi deszczyk puk puk puk
deszcz ze śniegiem chlup chlup chlup
a grad w szyby łup łup łup!
Świeci słonko, wieje wietrzyk
pada deszczyk...
czujesz dreszczyk?
- Idzie rak idzie rak
czasem naprzód czasem wspak.
Idzie rak nieborak
jak uszczypnie, będzie znak!- Wersja skrócona:
Idzie rak, nieborak,
jak uszczypnie – będzie znak!
- Inna wersja:
Idzie raczek Nieboraczek
jak ugryzie będzie znaczek!
- Idzie wąż wąską dróżką
nie porusza żadną nóżką
poruszałby gdyby mógł
lecz wąż przecież nie ma nóg!
J
- Jadą, jadą misie,
Tra la, tra la la,
Śmieją im się pysie,
ha ha, ha ha ha!
Przyjechały do lasu,
Narobiły hałasu,
Przyjechały do boru,
Narobiły rumoru.
Jadą, jadą misie,
Tra la, tra la la,
Śmieją im się pysie,
ha ha, ha ha ha!
A misiowa, jak może
Prędko szuka w komorze,
Plaster miodu wynosi,
Pięknie gości swych prosi.
Jedzą, jedzą misie,
Tra la, tra la la,
Śmieją im się pysie,
ha ha, ha ha ha!
Zjadły wszystkich plastrów sześć
I wołają: dajcie jeść!
- Jadą Smerfy na rowerze,
a Gargamel na Klakierze.
Smerfy pojechały w las,
a Gargamel w błoto wlazł.
- (J) am – se, adam – se, flo – o -re! o – ma de, o – ma de, o – ma deo – deo – riki – tiki deo – deo!
Riki – tiki! Raz – dwa – trzy!!!
- Jawor, jawor,
Jaworowi ludzie,
Co wy tu robicie?
Budujemy mosty
Dla pana starosty
Tysiąc koni przepuszczamy,
A jednego zatrzymamy!
- Jeden, dwa – Janek ma.
Trzy, cztery – smaczne sery,
pięć, sześć – chciał je zjeść,
siedem, osiem – spotkał Zosię,
dziewięć, dziesięć – schował w kieszeń.
- Jedzie, jedzie pan, pan,
na koniku sam, sam.
Za nim jedzie chłop, chłop,
na koniku hop! hop!
Jedzie, jedzie ba-ba i z konika spa-da!
- Jedzie pociąg do Krakowa,
Wyleciała z niego krowa.
- Jedzie pociąg z daleka,
na nikogo nie czeka,
Konduktorze łaskawy,
zabierz nas do Warszawy!- Inna wersja:
Jedzie pociąg z daleka,
na nikogo nie czeka,
Konduktorze łaskawy,
byle nie do do Warszawy!
- Jest pewne imie.
Na S sie zaczyna.
Nosi je pewien chlopak,
A kocha go pewna dziewczyna.
- Jurek, ogórek
kiełbasa i sznurek.
Kiełbasa uciekła,
a Jurek do piekła.
K
- Koło, koło młyńskie,
za te cztery ryńskie.
Koło się nam połamało,
cztery ryńskie kosztowało,
a my wszyscy: baś!- Inna wersja:
Kółko graniaste,
Czworokanciaste,
Kółko nam się połamało,
A my wszyscy bęc!
- Inna wersja:
Koło młyńskie za cztery ryńskie,
koło nam się połamało,
żyto nam się wysypało,
a my wszyscy bęc na ziemie.
- Komu, komu, bo idę do domu.
- Koci, koci łapci,
pojedziem do babci.
Babcia da nam mleczka,
będzie mleczka pełna beczka.- Wersja skrócona:
Kosi, kosi, łapci,
pojedziem do babci.
- Inna wersja:
Kosi, kosi łapki,
Jedziemy do babki.
Babka da nam mleka
A dziadek piernika.
- Kto chce, kto chce,
malowane owce.
- Kto się bawi (np.) w berka ten palec do budki
Budka się zamyka, gości nie przymyka. One-Two-Three
- Kto się gniewa,
niech się gniewa,
niech se przypnie nos do drzewa.
Niech to drzewo dotąd nosi,
aż się z nami
nie przeprosi.
- Która godzina?
W pół do komina.
L
- Lata osa koło nosa
Lata mucha koło ucha
Lata bąk koło rąk
Lata pszczoła koło czoła
Lata mucha koło brzucha
Pełznie gąsieniczka dokoła policzka.
- Lubisz dropsy? Chodź na boksy.
Ł
- Łyżka, nożyk i śliniaczek,
je śniadanie niemowlaczek.
Na śliniaczku misie siedzą,
pewnie też śniadanie jedzą.
M
- My jesteśmy krasnoludki,
Hopsa sa! Hopsa sa!
Pod grzybkami nasze budki,
Hopsa sa! Hopsa sa!
- Mała biedroneczka pięć kropeczek miała:
Pierwszą od deszczu dostała,
Drugą od wiatru silnego,
Trzecią od słonka złotego,
Czwartą od dziadka co przechodził drogą
A piątą – sam nie wiem od kogo.
- Mało nas, mało nas
Do pieczenia chleba,
Tylko nam, tylko nam
Ciebie tu potrzeba!
Dużo nas, dużo nas
Do pieczenia chleba,
Więc nam, więc nam
Ciebie tu nie trzeba!
- Mam chusteczkę haftowaną,
Co ma cztery rogi,
Kogo kocham, kogo lubię,
Rzucę mu pod nogi.
Tej nie kocham, tej nie lubię,
Tej nie pocałuję,
A chusteczkę haftowaną
Tobie podaruję!
- Mamusiu kochana,
Weź mnie na kolana,
Powiem Ci do uszka,
Że Cię kocham z całego serduszka!
- Mam trzy latka, trzy i pół,
sięgam głową ponad stół,
mam fartuszek z muchomorkiem,
do przedszkola chodzę z workiem.
Umiem pantofelki zmieniać,
rączki myję do jedzenia,
ładnie żegnam się i witam,
tańczę kiedy gra muzyka.
Umiem wierszyk o koteczku,
o tchórzliwym koziołeczku
i o piesku, co był w polu
nauczyłam(em) się w przedszkolu.
- Misiu, misiu wskocz do klatki.
Misiu, misiu pokaż łapki.
Misiu, misiu okręć się.
Misiu, misiu wynoś się!
- Miska, miska, salaterka
nie lubimy wujka Gierka
jak zabierze nam kotlecik
podpalimy komitecik
raz dwa trzy wypadasz ty.
N
- Na górze róże,
na dole fiołki,
my się kochamy
jak dwa aniołki!
- Na ulicy Kopernika
stoi pani bez bucika.
Ja jej mówię: – Gdzie ten bucik? –
Ona mówi, że jej ucikł (uciekł).
- Na ulicy Kopernika
spowiadała się Monika.
Proszę księdza, ja nie kłamię,
wszystek cukier zjadłam mamie.- Inna wersja:
Na ulicy Kopernika
spowiadała się Monika.
Proszę księdza, ja nie kłamię,
że ukradłam cukier mamie.
Jeszcze trochę się poduczę
i ukradnę księdzu klucze
a te klucze są od szafki
gdzie są pyszne czekoladki!
- Na wysokiej górze
rosło drzewo duże,
nazywało się:
apli papli blite blau,
a kto tego nie wypowie,
ten nie będzie z nami grał!- Inna wersja:
Na wysokiej górze
rosło drzewo duże,
nazywało się:
apli papli biten blau.
Kto tego nie powtórzy,
ten smacznie będzie spał!
- Na zielonej łące,
raz, dwa, trzy,
pasły się zające,
raz, dwa, trzy.
A to była pierwsza zwrotka,
teraz będzie druga zwrotka:
Na zielonej łące,
raz, dwa, trzy,
pasły się zające,
raz, dwa, trzy.
A to była druga zwrotka,
teraz będzie trzecia zwrotka:
itd.
O
P
- Palec pod budkę, bo za minutkę
budka się zamyka, gości nie przymyka
poniedziałek, wtorek, środa, czwartek, piątek, sobota, niedziela -
budka się otwiera...
- Palec pod budkę,
bo za minutkę zamykam budkę.(...)
Już jest minutka,
zamknięta budka.
- Pałka, zapałka, dwa kije,
kto się nie schowa, ten kryje!
- Pan Sobieski miał trzy pieski:
czerwony, zielony i niebieski.
- Pan Twardowski na kogucie
W jednym kapciu, w drugim bucie,
Lata w koło, podskakuje,
I tak sobie pokrzykuje:
Raz-dwa-trzy!
teraz diabła gonisz ty!
- Pani Zo, Zo, Zo. Pani Sia, Sia, Sia. Pani Zo, pani Sia, pani Zosia męża ma.
A ten mąż, mąż, mąż, pije wciąż, wciąż, wciąż. Trochę wina, trochę wódki i od tego jest malutki.
Przepił do, do, dom, przepił wó wó wóz, przepił dom, przepił wóz, żonę na patelni wiózł.
A ta żo, żo, na, a ta na, na, na, a ta żo, a ta na, a ta żona dziecko ma.
A to dzie, dzie, dzie, a te cko, cko, cko, a to dzie, a to cko, a to dziecko smoczek ma.
A ten smo, smo, smo, a ten czek, czek, czek, a ten smo, a ten czek, a ten smoczek dziurę ma.
A ta dziu, dziu, dziu, a ta ra, ra, ra, a ta dziu, a ta ra, a ta dziura plaster ma.
A ten pla, pla, pla, a ten ster, ster, ster, a ten pla, a ten ster, a ten plaster watę ma.
A ta wa, wa, wa, a ta ta, ta, ta, a ta wa, a ta, a ta wata nic nie ma!
- Panie pilocie, dziura w samolocie! (krzyczane w kierunku lecącego samolotu)
- Papużko, papużko,
Powiedz mi coś na uszko.
Nie powiem ci boś ty plotkarz,
Powtórzysz każdemu kogo spotkasz.
- Pieje kogut: KUKURYKU,
wstawaj mały mój chłopczyku!
Chłopczyk rano się obudził,
patrzy, ile wkoło ludzi.
Dziękuję ci koguciku
za to Twoje KUKURYKU.
- Policzymy, co się ma:
mam dwie ręce, łokcie dwa,
dwa kolanka, nogi dwie
– wszystko pięknie zgadza się.
Dwoje uszu, oczka dwa,
no i buzię też się ma.
A ponieważ buzia je,
chciałbym buzie też mieć dwie!
- Poszła Ola do przedszkola, zapomniała parasola
A parasol był zepsuty i zostały same druty.
- Poszła Tola na wagary,
wzięła z sobą plecak stary.
A w plecaku dziura była,
prawie wszystko pogubiła.
Co w plecaku jeszcze tkwi,
powiesz teraz właśnie ty...
np. k-r-e-d-k-a
- Przez tropiki, przez pustynię,
toczył zając wielką dynię, toczył, toczył dynię w dół,
Pękła dynia mu na pół!
Pestki z niej się wysypały,
więc je zbierał przez dzień cały.
Raz, dwa trzy! Raz, dwa, trzy!
Ile pestek zbierzesz ty?
- Podam wam przepis na ciastka z kremem
Jak wolicie mogą być z dżemem
Ciasto bardzo łatwo zrobić
Trzeba trochę białek ubić
I do tego dodać soli
Albo pieprzu – jak kto woli
Potem dodać mąki szklanki dwie
Żeby w piecu dobrze upiekło się
Cukru łyżeczki cztery
I dwa świeże sery
Włożyć do pieca na stopni sto sześć
A potem ciastka przepyszne zjeść
- Powiem ci w słowach kilku,
Co myślę ja o wilku:
Gdyby nie był na obrazku
Zaraz by cię zjadł głuptasku!
R
- Raz, dwa, trzy
Babajaga patrzy.
- Raz, dwa, trzy,
czarownica patrzy.
Cztery, pięć, sześć,
chce was wszystkich zjeść.
Siedem, osiem, dziewięć,
wsadzi w smołę, w dziegieć.
Nim wszystkich pochwyta,
umkniemy i kwita.
- Raz, dwa, trzy
król patrzy.
- Raz, dwa, trzy,
nasza pani patrzy,
nasza pani,
prosi pani,
żeby pani,
naszej pani,
pożyczyła sani!
- Raz, dwa, trzy, cztery
maszerują oficery
ptaszek myślał, że to żołnierz
i narobił mu na kołnierz.
- Raz, dwa, trzy, cztery,
maszeruje Huckleberry,
za nim idą Pixie, Dixie,
wykąpane w proszku IXI,
a za nimi krowy dwie,
wykąpane w proszku E.
- Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć,
mama daje jeść,
tata daje pić,
a ty sobie idź!
Raz, dwa, trzy, cztery,
nasza mama robi sery,
tata strzela z broni,
a ostatni goni.
- Raz, dwa, trzy, cztery, pięć,
sześć, siedem, osiem,
szła raz baba z krzywym nosem,
a za babą dziad,
co on dzisiaj jadł?
- Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć,
siedem, osiem, dziewięć, dziesięć,
słońce, gwiazdy, wiosna, jesień.
- Raz i dwa, raz i dwa,
pewna pani miała psa,
trzy i cztery, trzy i cztery,
pies ten dziwne miał maniery.
Pięć i sześć, pięć i sześć,
wcale lodów nie chciał jeść.
Siedem, osiem, siedem, osiem,
wciąż o kości tylko prosił.
Dziewięć, dziesięć, dziewięć, dziesięć,
kto z was kości mu przyniesie?
Może ja, a może Ty.
Licz od nowa: raz, dwa, trzy.
S
- Samochwała w kącie stała.
- Opis: rymowanka, która została użyta przez Jana Brzechwę w wierszu Samochwała, 1953
- Siała baba mak,
nie wiedziała jak
dziadek wiedział, nie powiedział,
a to było tak.- Inna wersja:
Siała baba mak,
nie wiedziała jak,
a dziad wiedział i powiedział,
dostał dziesięć lat.
- Inna wersja:
Siała baba mak,
nie wiedziała jak.
Dziadek wiedział,
nie powiedział, a to przeklął tak:
Baba się wkurzyła
i go wykurzyła.
- Inna wersja:
Siała baba mak,
nie wiedziała jak
, a dziad wiedział, nie powiedział,
będzie za to w piekle siedział.
- Siedzi anioł koło krzaka
i gapi się na ślimaka.
Raz, dwa, trzy – kryjesz ty!
- siedzi baba na cmentarzu
trzyma nogi w kałamarzu
przyszedł duch – babę w brzuch
baba fik, a duch znikł
- Skarżypyta bez kopyta,
język lata jak łopata.
- Stary niedźwiedź mocno śpi,
My się go boimy,
Na palcach chodzimy,
Jak się zbudzi to nas zje.
Pierwsza godzina – niedźwiedź śpi
Druga godzina – niedźwiedź chrapie
Trzecia godzina – niedźwiedź łapie!
- Siedzi Niemiec na łóżeczku,
Mówi pacierz po niemiecku.
Ś
- Ślimak, ślimak, wystaw rogi,
dam ci sera na pierogi,
jak nie sera, to kapusty
– od kapusty będziesz tłusty.
T
- Tańcowały dwa Michały
jeden duży, drugi mały,
jak ten duży zaczął krążyć,
to ten mały nie mógł zdążyć!
- Ten duży to dziadziuś
A obok babusia.
Największy to tatuś
A przy nim mamusia.
A to dziecinka mała.
Oto rodzinka cała.
- Trelelele
Trelelele
Zjadłem dzisiaj 3 morele
Raz, dwa trzy dziś obiadu nie jesz ty!
- Tu paluszek, tam paluszek,
Kolorowy mam fartuszek.
Tu jest rączka a tu druga
A tu oczko do mnie mruga.
Tu jest buźka, tu ząbeczki,
Tu wpadającukiereczki,
Tu jest nóżka i tu nóżka.
Chodź zatańczysz jak kaczuszka.
- Tu sroczka kaszkę warzyła,
ogonek sobie sparzyła...
temu dała na miseczkę,
temu dała na łyżeczkę,
temu, bo grzecznie prosił,
temu, bo wodę nosił,
a temu najmniejszemu nic nie dała, tylko ogonkiem zamieszała,
i frrrr... daleko poleciała!- Inna wersja ma dodatkowo końcowy wers:
i TU się schowała!
- Warzyła myszyczka kaszyczke,
jak już nawarzyła
wszystkich podzieliła.
Tymu dała, tymu też
Tymu psińco, tymu wesz
Tymu ukrynciła głowiczke,
rzuciła pod pański stoliczek
i uciekała, uciekała
i tu sie skukała...- Opis: wersja ze śląska cieszyńskiego
- Trumf Trumf Misia Bela
Misia Kasia Konfacela
Misia A Misia B
Misia Kasia Kon-fa-ce- Inna wersja:
Trąf Trąf Misia Bela
Misia Kasia Konfacela
Misia A Misia B
Misia Kasia Kon-fa-ce
W
- W chlewiku mieszka świnka,
Co ryjkiem trąca drzwi,
Ja mówię jak się miewasz,
A ona kwi, kwi, kwi.
Przy budzie trzy szczeniaczki,
podnoszą wielki gwałt,
Ja mówię cicho pieski,
A one hau, hau, hau.
Na drzewie siedzi sroczka,
Co biały brzuszek ma,
Ja mówię jej dzień dobry,
A ona kra, kra, kra.
W zagrodzie chodzi kaczka,
Co krzywe nóżki ma,
Ja niosę jej jedzenie,
A ona kwa, kwa, kwa.
- W komputerze siedzi zwierzę,
ma niebieskie kły,
wiesza pranie na ekranie,
pomagasz mu ty.
- Wlazł pies do kuchni i wyjadł mięsa ćwierć – a kucharz głupi zarąbał go na śmierć!
- Inna wersją: Wlazł pies do kuchni i porwał mięsa ćwierć, a jeden kucharz głupi zarąbał go na śmierć!
A drugi kucharz mądry, co litość w sercu miał, wystawił mu nagrobek i taki napis dał: itd, itp.
- W murowanej piwnicy tańcowali zbójnicy, jak ten pierwszy skoczył w górę to w suficie zrobił dziurę. Jak ten drugi tupnął nogą, to się znalazł pod podłogą. Jak ten trzeci się zawinął wyleciały drzwi z futryną. Jak ten czwarty rozweselił cztery ściany diabli wzięli. Jak ciupagą rąbnął piąty poszły w drzazgi wszystkie kąty. Jak ten szósty zaczął tupać zawaliła się chałupa, a ten siódmy to był baca skoczył w górę i nie wraca. Pewnie siedzi na Giewoncie i rozmyśla o remoncie.
- Wpadła bomba do piwnicy,
napisała na tablicy:
SOS -
głupi pies.- Inna wersja:
Wpadła bomba do piwnicy,
napisała na tablicy:
SOS -
wściekły pies.
- Inna wersja:
Wpadła bomba do piwnicy,
napisała na tablicy
S.O.S.
Głupi pies
Tam go nie ma,
A tu jest.
- Wpadła gruszka do fartuszka
a za gruszką dwa jabłuszka,
a śliweczka wpaść nie chciała,
bo śliweczka niedojrzała!
- W pokoiku na stoliku,
Stało mleczko i jajeczko.
Przyszedł kotek wypił mleczko
A ogonkiem stłukł jajeczko.
Przyszła mama kotka zbiła,
a skorupki wyrzuciła.
Przyszedł tata, kotka schował
a mamusię pocałował.
- Wyszła kura na podwórze,
spodobało się tam kurze.
Na podwórzu dużo kurzu,
piórko, trawka i sadzawka...
Kamyk, kwiatek i dżdżownica
– jaka piękna okolica...
Drapu drap jedną z łap,
jest robaczek to go cap!
Drapu drapu łapką w kurzu,
jak tu pięknie na podwórzu!
Z
No comments:
Post a Comment